Forum Forum Studentów AGH wydziału IMIR (GRUPA 1) Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Jokes:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Forum Studentów AGH wydziału IMIR (GRUPA 1) Strona Główna » ŚMIECHY Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Jokes:)
Autor Wiadomość
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Przychodzi niemowa do apteki po prezerwatywy. Wchodząc zastanawia się jak "powiedzieć", że chce kupić prezerwatywy.

Po chwili podchodzi do lady ściąga spodnie, kładzie na ladzie interes i obok 10PLN.

Aptekarz spogląda na lade i po chwili również ściąga spodnie, kładzie interes na ladę i 10PLN. Interes aptekarza jest większy niż niemowy, więc aptekarz bierze swoje 10PLN i niemowy. Niemowa na to oburzony:
"mmmm...mmmm...mmm!!!"
Na co aptekarz:
"Jak nie umiesz przegrywać to się nie zakładaj".

-----------

- Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami ?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy Ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłoscią, jesteś jedyną którą kocham!
- Synu! To ja - twój ojciec...

-------

Przez pustynie ucieka Arab. Goni go izraelski czołg. Arab co chwilę się zatrzymuje i oddaje kilka strzałów w kierunku czołgu. Po paru seriach zatrzymuje się i zaczyna modlić do Allaha. Czołg podjezdza i wyskakuje z niego izraelski żolnierz:
- Ty Arab, dlaczego przestałeś strzelać ?
- Skończyła mi się amunicja.
- To może chcesz trochę od nas kupić ?

-------

Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na tory obok. Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy... Przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę.
Jaki z tego morał?
Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy.

-----

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba kobieta, tak ze 150 kg minimum. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest
ogrooomnaaaa...
Facetowi zrobiło się głupio, zaczerwienił się i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Wiem, tato, ale naprawdę nie widziałem takiej olbrzymiej baby nawet w telewizji.
- Synku, to niegrzeczne. Może ona ma kłopoty z przemianą materii.
- Może tatusiu, ale naprawdę jest ogromna.
W tym momencie dzwoni komórka kobiety: ,,Pi, pi, pi, pi``.
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

-----

Niemowa idzie sobie ulicą i spotyka drugiego, znajomego niemowę. Za pomocą języka migowego pyta:
- Cześć stary jak leci ?
Na to drugi odpowiada:
- Super, już nie muszę się posługiwać tym gównianym językiem migowym, nauczyłem się mówić!
- Ale jak to zrobiłeś? (w języku migowym oczywiście)
- Byłem u świetnego specjalisty, dam ci jego adres...
Tak więc niemowa udał się do tego specjalisty. Pokazuje na migi, że chciałby się nauczyć mówić, kurację może zacząć nawet dzisiaj. Doktor mówi "świetnie więc dziś 1-wszy zabieg. Proszę przejść do pokoju obok, rozebrać się, położyć na brzuchu na leżance i zaczekać na mnie"
Niemowa to zrobił. Po 10 minutach wchodzi do pokoju doktor z kijem do miotły, słoiczkiem wazeliny i młotkiem. Smaruje wazeliną wiadome miejsce niemowy po czym wkłada w nie kij od miotły i uderza w niego z całej siły młotkiem.
Niemowa zrywa się z leżanki krzycząc:
- AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!
Doktor, dumny z siebie:
- Świetnie pojutrze zajmiemy się literką B...

------

Facet wraca do domu, siada za stołem w oczekiwaniu na obiad, małżonka zaś podaje mu tylko wodnistą zupinkę. W tym samym momencie od sąsiada z góry dobiegają odgłosy stukania. Zrezygnowany mąż myśli sobie:
-Taki to ma dobrze, pewnie będzie schaboszczaka jadł, eech...
Następnego dnia sytuacja się powtarza, czyli wodnista zupa, stukanie z góry itd. Kiedy kolejnego dnia żona podaje lichą zupę, facet nie wytrzymuje, wstaje od stołu i woła do żony:
- Co ty z tym zupami, a gdzie drugie? Sąsiad od paru dni zajada schabowe, a ja mam głodować?
Widząc jednak zaskoczenie w oczach żony dorzuca:
- Idę do niego, może zrozumie biednego i się podzieli.
Wali więc piętro wyżej, a kiedy sąsiadka otwiera mu drzwi bez zastanowienia pakuje się do pokoju, gdzie, jak sądził sąsiad zajada obiad. Ten tymczasem siedzi za pustym stołem i waląc pięścią w stół mówi:
-Żeby k**wa chociaż zupa była !!!

-----

Zawody w piciu napoju narodowego. Komentator nawija:
- Na scenę wychodzi reprezentant Niemiec. Będzie pił wino z kufli... Pierwszy kufel, drugi, ..., ósmy i złamał się, złamał się zawodnik niemiecki...
- Czekamy na drugiego ! Jest ! Pojawił się reprezentant Francji, będzie pił wino butelkami. Pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski.
- I kolejny zawodnik ! Na scenę wychodzi główny faworyt, zawodnik polski ! Będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. Pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak, zawodnik polski pije bimber prosto z wiadra...

-----

Więzienie. Siedzą gwałciciel, pedofil, zoofil, nekrofil i masochista.
Gwałciciel: Ale bym kogoś zruchał...
Pedofil: młodego jakiegoś...
Zoofil: młodego kotka...
Nekrofil: ale najpierw połamać mu kręgosłup...
Masochista, cienkim głosem: miauuuu


Post został pochwalony 0 razy
Pią 14:04, 02 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
kierowca widzi jak wyprzedza go "Syrenka", zdziwiony kierowca myśli sobie: "przywidzenia mam". Ale za chwile widzi tą Syrenke stojącą na poboczu,a jakiś facet wlewa pod maskę wiadro wody.
Przyspieszył do 200km/h żeby nie zostać wyprzedzonym po raz drugi. Nagle widzi w lusterku wstecznym Syrenke która wcześniej go wyprzedziła.
Sruuu! Nawet nie zobaczył kiedy znikła za horyzontem. Jedzie dalej i znów widzi syrenke stojącą na poboczu i faceta wlewającego wiadro wody pod maskę.
Przyspieszył do 300km/h, jednak za chwilę znowu wyprzedza go Syrenka i znika za horyzontem. Facet zdenerwowany, przecież jedzie nowym BMW,a wyprzedza go jakaś 30-letnia syrenka.
Jedzie dalej i zobaczył Syrenke stojącą na poboczu, zatrzymał się, wysiadł z samochodu i podchodzi do Syrenki z którek wychodzi facet z wiadrem wody.
Podnosi maske a tam siedzi 5 murzynów, 4 spoconych , smierdzacych i dyszących i jeden rześki, świerzy, czysty i z uśmiechem na twarzy (od ucha do ucha).
Facet z BMW pyta się go: "Dlaczego ty się cieszysz, a twoi kumple są tak spoceni i wyczerpani?" A murzyn na to: "Bo ja jestem wsteczny."

---

Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie... Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam. Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda... Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...

---

Do więzienia trafił gość za jakieś tam drobne malwersacje.
Został przydzielony, z braku miejsc, do celi ze skazanymi na długoletnie
wyroki więźniami. Wchodzi, a tam na ośmiu wyrach siedzi jedenastu wytatuowanych,
nieogolonych, muskularnych klientów. Patrzą na siebie i po chwili herszt
celi wstaje i mówi:
- Słuchaj no koleś, w tej celi obowiązują pewne przepisy. Wybieraj: albo
cię wszyscy zerżniemy w dupę, albo wydłubiemy ci jedno oko.
W tym momencie gościu zaczyna walić w drzwi i krzyczeć:
- Strażnik, strażnik dlaczego posadziliście mnie z samymi ciotami?
Zabierzcie mnie do normalnych facetów.
Wkuwriony herszt podchodzi i z gniewnym wyrazem twarzy pyta:
- Dlaczego ty gnoju uważasz nas za cioty?
- A bo jakoś nie widzę wśród was jednookich.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:23, 02 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Pani na biologii pyta dzieci jakie są kolory jajek. Dzieci wymieniły wszystkie kolory jaj, nagle wstaje Jasiu i mówi:
- A ja widziałem jeszcze inne jaja.
Pani pyta:
- Jakie?
A Jasiu:
- Czarne.
A pani:
- Gdzie?
Jasiu:
- U murzyna na plaży.
Pani:
- Siadaj - dwa.
Jasiu:
- Tak proszę pani, dwa były.
- Pała, nie rozumiesz?
- Tak, pała też była.
- Jutro przyjdź z ojcem, już on ci pokaże.
- Ojciec nie pokaże on ma białe.

---------

Czołgaja sie dwóch ślepców po torach i jeden mówi do drugiego:
- Ale długa ta drabina
Na to jego kolega:
- Poczekaj juz winda jedzie!!

Byl synek optymista , i synek pesymista...
przez rodzicow bardzo kochani , chociaz jak wiadomo pesymista byl bardziej wymagajacy bo z niewielu rzeczy umial sie cieszyc.
Nadeszla gwiazdka , swieta bozego narodzenia.

Rodzice postanowili kupic synkowi pesymiscie kolejke gorska , ten gdy ja dostal od razu udalo mu sie ja zepsuc i dodal ze kazdy juz taka ma , wiec w ogole jest bezuzyteczna.
Zmartwieni rodzice nie majac wielu pieniedzy po kupnie pierwszego prezentu wpadli pomysl co kupic drugiej uciesze.

Synkowi optymiscie zapakowali kawalek końskiego gowna w ladny papierek , i obwiazali kokardką.

Gdy ten otworzyl opakowanie powiedzial:
Oooo...... Kucyk! Ale uciekl !

------

Przychodzi pani do kiosku:
-Poprosze bilet
-normalny ?
-nie ... popierdolony

-----

Facet w sexshopie
- Prosze mi pokazać ta dmuchana lale
- Prosze bardzo
- Kiedy ja wyprodukowano?
- W styczniu 2005
- E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 11:56, 12 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
ALE NUDY!!!Razz

Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Kto z was chce iść do nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce, tylko Jasio nie.
- A ty dlaczego nie chcesz? - pyta ksiądz.
- Bo obiecałem mamie, że po lekcjach wrócę do domu.

----

pieprzy sie brat z siostra
brat: jestes lepsza niz matka!
siostra: wiem ojciec mi mowil

----

Podchodzi Jasio do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne Very Happy
- A podoba Ci się czapka?
- Tak Smile
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper Razz
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę Sad

----

Złapalo dwoch dresow zlota rybke no i ta standardowo ze spelni kazdemu po trzy zyczenia. No to pierwszy dres:
-wez zrob zeby mi reka tak fajnie falowala (tak jakby tanczyl breakdance)
rybka cyk i mu reka faluje
No to dres znowu:
-a teraz wez zrob zeby mi druga reka tak fajnie falowala
rybka czary mary pstrryk i jest
No to dres znowu:
-a teraz wez zrob zeby mi nogi tak fajnie falowaly\
rybka pstryk i jest
tak stoja te dwa dresy jednemu tak wszystko faluje a ten drugi do rybki:
-chce miec zajebista wille, najnowszego mercedesa kabrio i zajebista dupe w nim
rybka pstryk i juz przed nimi stoji willa przed nia merol a w nim zajebista panna
Na to ten pierwszy co mu caly czas rece i nogi faluja:
-Aleeeeee zjjjeeebbaaaaałłemmm

podobne juz bylo, ale i tak mlyn dupy:)

----

Przychodzi facet do warzywniaka i zesral sie w pory

Przechodzi krzysio obok koparki i dal sie nabrac

Co mowi batman do robina ,zeby ten wsiadl do batmobilu ? Robin wsiadaj do batmobilu

Leca dwa bociany jeden bialy drugi w Lewo

heheeh

----

Małgosia pracowała w banku spemry.....wywalili ją za popijanie w pracy:) hahahah

----

jebie sie gej z gejem.
nagle ten jeden co pcha drugiego mowi
- kochanie wiem ze mialem badana na aids zrobic miesiac temu, ale zrobie dopiero jutro
- CO??????????!!!!?!!?!?!
- haha zartowalem misu, ale wiesz jak lubie jak ci sie dupa kurczy

o fuck:)

----

Siedzie zajaczek na kamieniu i cos pisze, podchodzi do niego wilk -znany w lesie hooligan i zaczepnik.
-Te zajac co robisz?
-Piszę pracę magisterską
-ta? a na jaki temat?
-Wyższość intelektualna zajęcy nad wilkami
-ozesz ty maly ale ci zaraz.....
zajaczek w ostatniej chwili odskoczyl w krzaki a zaraz za nim wilk. Zatrzeslo zadudnialo z krzakow polecialy liscie i wychodzi zajaczek z usmiechem a za nim niedzwiedz i ciagnie za ogod poobijanego wilka

jaki z tego moral?
niewazne kto pisze prace magisterska, neiwazne gdzie i nie wazne na jaki temat. Wazne kto jest promotorem!!!

----

- jakie danie blondynka lubi najbardziej

- danie dupy

----

siedzi paczek z drozdzowka na jednej polce
drozdzowka mowi do paczka - opowiem Ci kawal!
Paczek : no dobra
drozdzowka : paczek paczek chuj bez raczek Very Happy Very HappyVery HappyVery Happy

----

Ślepy i jednoreki płyną łódka po jeziorze.Są na środku jeziora i nagle jednarękiemu wypadło wiosło.
Jednoręki: No to żesmy kurwa dopłynęłi !
I Ślepy wysiadł


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:40, 12 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Dresiarz jedzie autobusem, wsiada starsza babinka na przystanku, ten bez zastanowienia wstaje, podchodzi bo babci, bierze pod ramie.
Wszyscy dookola zdziwieni co on wyprawia.
Podchodzi z babinka do krzeselka i z milym wyrazem twarzy rzecze:
- Niech se Babcia pierdolnie.

o qrwa:) miazga!!!


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:09, 12 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wielmożny Pan Klocuś
GWARDZISTA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Post
Niewidomy myje naczynia. Zaczyna od szklanek, talerzy. W końcu myje tarkę. Myje, myje, nagle odkłada i mówi:
Kurde, jeszcze w życiu takich głupot nie czytałem.


Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku*** nie drasnęło!!!


Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna.
Pasażer rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer. Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna.
Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?


Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!


Wraca dresiarz z Paryza i opowiada swojej zonie, co tam widzial: Wiesz, Zocha, ide, patrze, a tu wielki plac! Patrze na lewo...ochujec mozna!!! Patrze przed siebie...O zez kurwa mac!!! Patrze na prawo...O ja cie pierdole... Zocha zaczyna plakac.. Dres pyta: Zocha, co Ci sie stalo? Ta odpowiada: O Boze, jak tam musi byc pieknie !!!!


Zlapal dresiarz zlota rybke... Popatrzyl, taka mala, tak malo na niej zlota... Plusk ja spowrotem do wody! Ta sie wynuza i pyta : A trzy zyczenia??? Dres mowi: Spadaj! Ale trzy zyczenia, mowi rybka???!!! Wal sie na ryj, odpowiada dres. Ale ja musze, prosze, trzy zyczenia!!!.... Dres na to: No dobra, tylko szybko, bo mi sie spieszy!!!


Dres kupił sobie kota... Drugiemu dresowi też się spodobał więc też kupił...
-Jak my teraz będziemy je rozróżniać ?
-Ja wiem odetne swojemu noge
No to odcioł mu noge:
-Ale fajnie chodzi... Ja też swojemu odetne... i odcioł
-Jak my je teraz będziemy rozrózniać ??
-Ja odetne swojemu drugą noge... i odcioł
-Ale fajnie chodzi ja swojemu też odetne...
-Jak my je teraz będziemy rozrozniać ??
-Wiem ja odetne swojemu dwie przednie łapy ! - i odcioł
Lecz drugiemu się spodobało:
-Ale fajnie się czołga ! Ja swojemu też odetne ! - i odcioł
-Jak my je teraz będziemy rozrózniąc ?
-Ja wiem obetne swojemu głowe ! - i odcioł !
-Drugi mowi : ale super wygląda ! Ja swojemu też odetne ! - i odcioł

-Jak my teraz będziemy je rozrózniąc ??
Drugi dres myśli.....
-To ja wezme białego a ty czarnego


Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i wyjebałem jej z bani.


Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni.
- Czy jest chleb wiejski?
- Przeciez to jest pralnia
Drechu wzial i wpier.. pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znow wchodzi do pralni.
- Bagietke poprosze!
- Chlopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spi...aj!
Dresiarz znow pobil pracownika pralni. Trzeciego dnia facet pracujacy w
pralni kupil ok 10 gatunkow chleba. Znow wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przeciez wczoraj i przedwczoraj chleb chciales?
- Coz... chleb teraz nawet w aptece kupic mozna...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:16, 12 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wielmożny Pan Klocuś
GWARDZISTA



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Post
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...


W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.



CIA zatrudnia zabójcę. Jest trzech kandydatów: dwóch facetów i kobieta. Zanim dostaną swoje pierwsze zadanie muszą zostać sprawdzeni, czy są gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje do ręki pistolet i ma wejść do pokoju, w którym jest jego żona i ja zabić, ale odmawia - nie nadaje się na zabójcę. Drugi facet dostaje takie samo zadanie. Bierze pistolet,
wchodzi do pokoju, ale po chwili wychodzi i oddaje pistolet:
- Nie mogę zabić własnej żony, nigdy tego nie zrobię.
Wreszcie przychodzi kolej na kobietę; ona ma zabić swojego męża. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, słychać strzał, potem drugi, potem jeszcze jeden - cały magazynek wystrzelany, potem jakieś krzyki i hałas.
Wreszcie z pokoju wychodzi kobieta i mówi:
- Dlaczego nikt mi nie powiedział, ze w pistolecie są ślepe naboje?!! Musiałam go zatłuc krzesłem!


Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy. Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwoch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona następująco:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć...


Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:17, 12 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. buldog mówi do faceta:
- zapisz mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz...
- co ty buldog, nie dasz rady.
- mówię ci, że dam. proszę zapisz mnie
więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:
- no i co? jesteś ostatni!
- spoko spoko
drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. facet się wydziera:
- buldog, co jest?!
- spoko spoko
przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. facet krzyczy:
- buldog, co jest? dasz radę?!
- dam, spoko spoko
na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. po wyścigu podchodzi do niego pan:
- no i co? mówiłeś, że dasz radę. co jest buldog?
- kurwa nie wiem.

----

Czolga sie facet po trawiniku , podchodzi policjant i sie pyta:
- co pan robi ?
- a nic , konia pase.

----

Dresiarz postanowił być romantyczny więc kupił swojej ukochanej kwiaty. Puka, drzwi otwiera mu dziewczyna, dresiarz wyjmuje kwiaty, na co dziewczyna reaguje uśmiechm i mówi:
-och, jakie piękne, to dla mnie ?
-nie kurwa, dla mnie

----

w tramwaju siedzi dresiarz a na kolanach trzyma swoją dziewczynę, namiętnie się całują nagle dres parzy na nią i mówi:
-ale ty zajebista z ryja jesteś

----

Ida sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwoch metali. Jedna do drugiej ze zgrozą:
- Ojej, oni chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszły, a metale między sobą:
- Ty, co to jest prysznic?
- Nie wiem, jestem niewierzący.

----

dlaczego w rumuni nie ma łabedzi ?











bo rumuni szybciej doplywaja do chleba ! Very Happy

----

facet jadac przez pustynie poczul wielka potrzebe zaruchania ale nic w okolicy nie bylo ... nagle wylonil sie wielblad pomyslal "a chuj tam tez ma dziure" i gdy chcial go zapiąc od tylu wielblad odchodzil ... nagle pojawia sie piekna blondynka z duzymi dojami idealnym cialem i twarza aniola i mowi do faceta ze spelni jego jedne zyczenie za szklanke wody ... facet dal jej tę szklankę wody po czym mowi
"PRZETRZYMAJ MI WIELBLADA" !


Post został pochwalony 0 razy
Wto 14:25, 13 Lut 2007 Zobacz profil autora
malcolm_x
MALUCH



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rakszawa k. Rzeszowa

Post
Kierowca TIR-a mruczy sobie pod nosem, zmieniając w mroźną noc koło w przyczepie:
-A mówiła mi mama: Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo, i ręce cały czas w cieple...


Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem ?
- No to polej !
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz ?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz ?
- Wypiję !
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego ?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...

1. Hehehe... , evil 23/02/07 07:31


Post został pochwalony 0 razy
Pon 4:03, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
malcolm_x
MALUCH



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rakszawa k. Rzeszowa

Post
Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk i Polak jadą pociągiem. W pewnym momencie Kubańczyk wyjmuje cygaro. Najlepsze, prosto z Kuby, warte kupę szmalu. Podpala je, bierze jednego macha i wyrzuca przez okno.
- Co robisz? - dziwą się pozostali.
- Jestem Kubańczykiem, w moim kraju jest mnóstwo takich cygar, mogę sobie pozwolić na to.
Mija trochę czasu.
Szkot wyjmuje butelkę pięćdziesięcioletniej szkockiej Whisky, cudowny kolor i aromat, oczywiście cena również odpowiednia.
Nalewa sobie pół szklaneczki i również wyrzuca resztę przez okno.
Wszyscy oczywiście zdziwieni, Szkot odpowiada:
- W moim kraju takiej whisky pod dostatkiem, gdzie się człowiek nie odwróci tam mnóstwo takich butelek.
Ponownie mija trochę czasu.
Wstaje Irlandczyk i wyrzuca Polaka przez okno.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 4:04, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Siedzi facet w barze a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. Taaaka laska!
- Ale piękna kobieta - myśli sobie.
- Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, musze ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy? Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, musze ją wykorzystać!
Gdybym tylko wiedział jak zacząć...
Już miał wstać i podejść ale w tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami toalety.
- Uff, no to problem z głowy - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć.
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
- Tak, wróciła! To znak, ze jesteśmy sobie pisani - facet odzyskuje wiarę w
siebie. - Bóg mi ja zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym
tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj.
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:

- Srałaś?

----

idzie turysta szlakiem, patrzy a na szlaku BACA stoi z psem.
Baca mowi: chcecie kupic tego psa turysto?
turysta: a za ile panie Baco?
Baca: za milion
turysta zasmial sie i odpowiedzial,ze nie.milion to za duzo-potem poszedl dalej
wracajac 2 godziny pozniej zobaczyl Bace znowu,tym razem w towarzystwie dwoch kotow i pyta: i co panie Baco, sprzedaliscie psa?
Baca:ano, sprzedalem,sprzedalem...
turysta: a za ile jak mozna wiedziec panie Baco?
Baca: zamienilem za dwa Koty-po pol miliona za sztuke

----

Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci.
Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czym tak ciezko pracujecie?
A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary sie rozjebal...
- O, mój drogi! A nie moglbys tego tak troche owinac w bawelne?
- Co mam owijac w bawelne
Dechami opierdolic na okolo i chuj!

----

spotyka sie dwoch kolegow po wojnie: jeden do drugiego: ej stary ja to mialem wyjebiscie...na koncu taka sse dupe znalazlem...tak ja rznalem dzien i noc ze przez miesiac nie pomysle zeby mojej tknac...najpierw od przodu, potem na pieska, potem ja na niej, ona na mnie....
wymienial pozycje przez 3minuty i 52 sekundy potem skonczyl i sie zamyslil...
z refleksji na temat orgii wyrwal go ten drugi z pytaniem: te...a loda ci nie zrobila??
no co ty, ona glowy nie miala ;x


----

Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali studenci z Polski.
Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!
Dlaczego????
- Aaaaaa, bo my kasy nie mamy.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:03, 03 Mar 2007 Zobacz profil autora
malcolm_x
MALUCH



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rakszawa k. Rzeszowa

Post
I

> Postanowiono wyslac w kosmos dwie swinki i blondynke
> Swinki, wiadomo: tluste, rozewe, bee.
> A blondynka sliczna, inteligentna i oczytana.
> Kiedy juz zajely swoje miejsca w kabinie statku kosmicznego, przez interkom rozlegl sie glos:
> - Tu NASA, tu NASA. NASA do swinki pierwszej.
> - Tu swinka numer jeden. Slucham Cie NASA.
> - Tu NASA. Swinko nr 1, wysun antenke.
> - Tu swinka nr 1. Slysze CIe NASA. Antenka wysunieta.
> Po pewnej chwili glos w interkomie ponownie sie odezwal:
> - Tu NASA, tu NASA. NASA do swinki nr 2.
> - Tu swinka nr 2, NASA. Slysze CIe dobrze.
> - Tu NASA. Swinko nr 2, uruchom silniki.
> - Tu swinka nr 2, NASA. Silniki zostaly uruchomione.
> Kiedy silniki statku kosmicznego osiagnely pelna moc startowa, w glosniku interkomu glos zabrzmial ponownie:
> -Tu NASA, tu NASA, NASA do blondynki.
> - Tu blondynka, NASA. Wiem, wiem, mam nakarmic swinki i niczego nie dotykac



II

Wczoraj w pracy informatycy przeprowadzali inwentaryzacje sprzętu. Z nie istotnych dla tej historii powodów zamieniali pewnej panience z księgowoci jeden monitor na inny. Przynieli nowy monitor, podł±czyli, odł±czyli stary monitor i zabieraj± się by go wynieć. Wtem jedna z panienek z księgowoci:
- Hola, Hola Panowie! Na tym pulpicie s± ważne dokumenty!



III

Facet jest jak torba turystyczna: zapakuj piwem i juz mozesz zabrac
wszedzie.



IV

> Podczas wykopalisk na terenie Niemiec, tamtejsi archeolodzy znalezli na
> glebokosci 50m kawalki drutu miedzianego. Po wnikliwej analizie oglosili,
> ze juz 2.5 tys. lat temu starozytni Germanie korzystali z lacznosci
> telefonicznej po drutach miedzianych.
>

> Na to archeolodzy brytyjscy rozpoczeli wykopaliska u siebie i na
> glebokosci 100 m znalezli kawalki szkla. Po ich zbadaniu oglosili, ze juz
> 5 tys. lat temu starozytni Brytowie korzystali z lacz swiatlowodowych.
>
> Uczeni polscy przeprowadzili szeroko zakrojone poszukiwania w Polsce,
> niestety, ani na glebokosci 50, ani 100, ani nawet 200 m nie znalezli ani
> kawalka szkla lub drutu miedzianego. Po przeanalizowaniu faktów oglosili
> wiec, ze juz 7 tys. lat temu starozytni Polanie korzystali z szeroko
> rozbudowanej sieci telefonii komórkowej.


V

> Leje facet na chodnik, a obok niego przechodzi kobieta i mowi:
> - Ale bydle !!!!!
> Koles odpowiada:
> - Niech sie pani nie boi, trzymam go obiema rekami.


VI

> Facet mial problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedl do
lekarza.
> Zapytal co ma zrobic, zeby problemu nie bylo. Lekarz mu
poradzil:
> - Jak juz bedziesz dochodzil, to sprobuj sie jakos wystraszyc.
> Wiec facet tego samego dnia poszedl do sklepu i kupil sobie
pistolet
> startowy (starter), ktory robi duzo huku i potrafi nastraszyc
jak cholera.
> Podniecony mysla wyprobowania nowego sposobu polecial szybko
do domu gdzie
> zastal zone czekajaca nago w lozku.
> Zaczeli od pozycji 69 i facet momentalnie poczul, ze zaraz
dojdzie, wiec
> wystrzelil, zeby sie przestraszyc.
> Nastepnego dnia znow wybral sie do lekarza. Lekarz pyta:
> - No i jak bylo?
> Facet na to:
> - Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzelilem, to zona zesrala mi sie
na twarz,
> odgryzla mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedl sasiad z rekami w
gorze...


VIII

> Pewien, ze nikt go nie widzi zaczal buszowal z zapalona latarka po calym
> domu. Gdy mial juz wrzucic do swojej torby kasetke z bizuteria nagle uslyszal ochryply glos:
> - Jezus cie widzi!
> Wlamywacz natychmiast wylaczyl latarke i zastygl w bezruchu bojac sie nawet
> drgnac. Ale gdy przez chwile nie bylo slychac nawet szmeru, to pewien, ze sie
> przeslyszal i obiecujac sobie dlugie wakacje znowu siegnal po kasetke. I znowu jak grom rozlegl sie glos:
> - Jezus cie widzi!
> Zlodziej w poplochu zaczal na oslep swiecic dookola latarka i ujrzal pod sciana siedzaca na drazku papuge. Odetchnal z ulga:
> - To ty to wolalas?
> - Tak, chcialam cie po prostu ostrzec - Jezus sledzi każdy twoj krok!
> - Ostrzec, tak? A kim ty wlasciwie jestes?
> - Mojzesz.
> - Co za debil nazwal papuge Mojzesz?
> - Ten sam ktory nazwal rottweilera Jezus!


IX

Mężczyzna około 40-stki pomykał szos± w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy jużdwukrotnie przekroczył dozwolon± prędkoć we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne czerwono - niebieskie migaj±ce wiatełka. Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze. Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział:
- To był dla mnie długi dzien, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest pi±tek trzynastego. Mam doć papierkowej roboty, więc jeli znajdzie pan jakie dobre wytłumaczenie na swoj± ucieczkę, pozwolę panu odjechać bez mandatu. Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiego policjanta. Bałem się, że chciał mi j± pan oddać.
- Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 23:45, 27 Mar 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego:
- Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić? Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta:
- Co się stało?
- Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!
- Ok, rozumiem, jasne. Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go:
- No, co jest?
- Jaki ten świat mały!

--

- Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
- Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci! Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...

--

Dlaczego plemniki mają witki?
Oczywiście, żeby kobiety miały łatwo wyciągać je z między zębów.

--

Jadą dwie dziewczyny w autobusie, jest straszny tłok. Jedna mówi:
- Wiesz, chyba zajdę w ciąże.
- Tak! A z kim?
- Nie wiem, nie mogę się obrócić.

--

Czemu kobieta informatyk jest jak świnka morska ?
- Bo świnka morska to nie jest ani świnka .... ani morska

--

Jasio sklada zyczenia dziadkowi z okazji 70 urodzin.
- Mam dla ciebie dwie wiadomosci jedna dobra druga zla.
- No to zacznij od dobrej.
- Na twoje urodziny przyjda dwie striptizerki.
- To swietnie, a ta zla?
- Beda w twoim wieku!

--

Jasiu mówi do swojego ojca.
-Tato! Wiesz, że twój ojciec był głupi ?!
-No chyba twój!!!


--

Pewnej nocy zona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowonarodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w dol na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła sie do pleców, obejmując go ramionami.
- Dam grosik za twoje myśli
- szepnęła mu do ucha.
- To niesamowite!
- odpowiada mąż
- Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zl!


Post został pochwalony 0 razy
Śro 16:58, 18 Kwi 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Kolega pyta więźnia:
- Więc jak do tego doszło?
- Jak wchodziłem do środka, zacząłem wiercić kasę wiertarką, nagle słyszę dźwięk radiowozów, wziąłem sprzęt, pobiegłem na zewnątrz i schowałem się do klatki schodowej kilka bloków dalej.
- To jak cię wytropili?
- Przez przedłużacz...



Penis jest jak pies:
- plącze się miedzy nogami,
- lubi, jak się go głaszcze,
- cieszy się razem z panem.



II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to skurwysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:
- Co powiedzieliście towarzyszu?
Żukow na to, że nic.
- No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
- Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział "A to skurwysyn wąsaty!".
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?
Żukow natychmiast odpowiedział:
- Jak to kogo, Hitlera!
Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?



Blondynka przed wyjściem do pracy przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dzisiaj wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:49, 18 Kwi 2007 Zobacz profil autora
klusek
GWARDZISTA



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczawnica/KrK

Post
Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...
!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje z pupą wypiętą
do góry.
Długo nie myśląc, podbiega, łapie za tyłek, spódnice podwija,
majtki w dół i ognia.
Zrobił co chciał, a żona odwraca się do niego i mówi z politowaniem:
-Jesteś taki sam po***any jak chłopaki u mnie w robocie...

Siedzi facet w barze i chleje wóde. Po jakimś czasie usiłuje wstać.
-...UUUUuuuuuuUUUUAAAAAA BARMAAAAAN !!!! kawę, bo nie mogę wstać.
Barman przynosi, facet wypił , odczekał chwile i znów usiłuje wstać:
-...UUUUuuuuUUUUUUUAAAAA BAAAAARMAAAAAN!!! dwie kawy
Barman przynosi, facet wypija, czeka chwilkę, potrząsa głową i usiłuje wstać
-...UUUUuuuuAAAAAAAAAAAAAA BAAAAAAAAAAARMAAAN... cztery kawy !!!
Barman przynosi, facet wypija, czeka chwilkę i znów usiłuje wstać...
-..uuuUUUUAAAAAAAA... nie udało się BAAAAAARMAAAAN osiem kaw..
Barman przynosi, facet wypija i...
-...UUUuuuUUUUUAAAA UDALO SIEEEEEE ,... zapłacił i poszedł do domu.
W domu facet śpi ... dzwoni telefon:
- halo tu barman mówi, kiedy pan przyjdzie do baru ?
-nie wiem, a co ?
-nie wiem co zrobić z wózkiem inwalidzkim...


Jasiu wpada na chate i mowi do starego:
-Słyszałem, że twój stary to pedał!!
-Twój stary to pedał mały gnoju!!!


W samolocie stewardessa do Taliba:
-moze drinka?
-nie,dziekuje,
za chwile bede prowadzil. Very Happy


staruszek zamówił sobie prostytutkę. i chciał aby zrobiła mu loda. więc prostytutka robi co do niej należy ale mija jakiś czas i nic się nie dzieje więc mówi do staruszka: mógłby już panu stanąć. a staruszek na to: on nie ma stawać, on ma być umyty.


Biegnie zając lasem i patrzy a tu lis siedzi i pali skręta ,więc mówi do niego.
- Lis wyrzuć skręta , nie truj się , chodź lepiej pobiegać , będziesz zdrowszy
Lis wyrzucił jointa i biegną razem
Biegną, biegną i patrzą a tam wilk siedzi i trzyma w ręce kwasik .
- Wilk wywal te świństwo , chodź z nami pobiegać będziesz zdrowszy
Wilk posłuchał i wywalił obrazek.
Biegną w trójkę patrzą a tam niedźwiedź siedzi. Opaska na ramieniu strzykawka w ręce i chce brać w żyłę ,a wilk mówi do niego.
- Niedźwiedź nie bierz tego świństwa chodź lepiej pobiegać z nami ,zając biega i patrz jaki zdrowy pobiegajmy razem a niedźwiedź na to
- A ja mam was gdzieś ,nie wierzcie zającowi. Zając zawsze po amfie chce biegać


Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka,
oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą.
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie,że
faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się
obscenicznie przy naszej córce. Do starszej, 20-letniej córki krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej
sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze
masz w szafce wibrator! W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto
spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy
telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja
szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w
pracy? Potem zwraca się do córki będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już
dziewicą, tylko pastereczką.


przychodzi zakonnica do lekarza i mówi że jej sie znaczki pocztowe z cipy sypią...
A lekarz niech się pani rozbierze obejrzymy.
Patrzy, patrzy po czym podnosi głowę i z uśmiechem mów:
TO nie znaczki, TO naklejki z bananów...



Czym sie różni pizza od ukraińskiej prostytutki?
-Pizze można zamówić bez grzybów.SmileSmile:Smile


Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi jakiś gość i pyta barmana:
- Czy to nie Bush i premier Pakistanu?
Barman na to:
- Tak.
Gość podchodzi do nich i pyta:
- Co robicie chłopaki?
- Planujemy wojnę w Afganistanie
- I co się wydarzy?
- Zabijemy 14 milionów Afgańczyków i jednego mechanika rowerowego...
- Jednego mechanika rowerowego?
Na to Bush do premiera:
- Widzisz, mówiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14 milionów Afgańczyków.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 18:19, 06 Maj 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Forum Studentów AGH wydziału IMIR (GRUPA 1) Strona Główna » ŚMIECHY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin